czwartek, 17 lipca 2014
Choroba czwartej rano
O czwartej rano,
jak pożar,
budzi mnie ból.
Wstaję.
Czepiając się ścian wchodzę do łazienki.
Wątpię w istnienie Boga,
dobrych ludzi,
ciebie.
Dzwonię do zegarynki.
Jest.
A. Osiecka
Nowszy post
Starszy post
Strona główna